Tak będziemy wyglądać po 20 latach pracy w biurze. Emma jest "żywym" dowodem
Uśmiecha się miło i przyjaźnie wyciąga do nas rękę, ale ma też garb na plecach, spuchnięte nogi oraz przekrwione oczy. I za 20 lat my, pracownicy biurowi, też możemy tak wyglądać o ile nie poprawimy swoich warunków pracy, ostrzegają eksperci.
- Jan Sochaczewski
”Emma”, jak nazwano tego manekina, ma być ilustracją do raportu producenta urządzeń biurowych Fellowes. ”The Work Colleague of the Future” ostrzega przed konsekwencjami pracy z niedopasowanymi ergonomicznie fotelami i biurkami. Ewidentne problemy zdrowotne Emmy nie wzięły się z powietrza.
Zatrudniony przez Fellowes do stworzenia raportu futurolog i behawioralista William Higham wymyślił wygląd manekina bazując na najczęstszych problemach ze zdrowiem pracowników biurowych w Europie. Czerpał wiedzę z odpowiedzi udzielonych przez 3000 osób z Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii. Kukła wyprodukowana przez firmę Helix 3D Ltd. wygląda pokracznie, bo ma ilustrować skutek kilku schorzeń utrzymujących się przez 20 lat.
- Biedna Emma jest na stałe przygarbiona z powodu wielu godzin w pracy spędzonych na siedząco, ma suche i czerwone oczy z powodu długiego siedzenia przed komputerem. Niezdrowa, pożółcona skóra to skutek stałego przebywania w pomieszczeniach ze sztucznym oświetleniem – wylicza SKY News.
Według Highama, raport firmy Fellowes powinien być sygnałem alarmowym dla pracodawców. – Bez radykalnych zmian w sposobie pracy, jak częstsze poruszanie się, poprawienie postury czy robienie sobie regularnych przerw, nasze biura zniszczą nam zdrowie. W przyszłości wrócić mogą problemy których nie doświadczaliśmy od czasu rewolucji przemysłowej w XIX wieku – uważa ekspert.
Średni czas spędzany na siedząco przez zatrudnionego w biurze (dane z ujętych w raporcie państw) to 6 godzin. Aż 90 proc. badanych uważa, że to za długo. Nawet 98 proc. boi się, że z tego powodu ucierpi ich zdrowie. Pracodawcy też powinni się bać, bo na złym zdrowiu pracowników tracą pieniądze. Np. w Polsce roczny koszt utraconej produktywności na skutek zwolnień chorobowych wynosi ok. 83 mld zł.
Choć sprawdzanie warunków pracy jest w Europie dość powszechnym obowiązkiem nakładanym na pracodawców, 1/3 ankietowanych na potrzeby opisywanego tu raportu nigdy nie była poddana takiej ocenie. Spośród tych, którzy domagali się od szefa poprawy, np. nowego krzesła czy biurka, 28 proc. zostało zignorowanych a 20 proc. spotkało się z odmową.
Co dolega Emmie? Garb na plecach – wywołany wielogodzinnym utrzymywaniem złej postury Żylaki – skutek osłabionego przepływu krwi Otyłość brzuszna – konsekwencja siedzącego trybu pracy Przekrwione, suche oczy – z powodu długiego wpatrywania się w monitor Spuchnięte nadgarstki i kostki – wywołane powtarzalnym ruchem Pożółkła skóra – efekt lat siedzenia w sztucznie oświetlanych pomieszczeniach Czerwone przedramiona – wielogodzinna praca na laptopie Egzema – tak objawia się nadmiar stresu w pracy Nadmierne owłosienie uszu i nosa, także spuchnięty nos – wywołuje to złej jakości powietrze
Na to cierpią polscy pracownicy biurowi
Beata Świątkowska, Wojciech Hanke, N. Szeszenia-Dąbrowska, Choroby zawodowe w Polsce w 2017 r., Instytut Medycyny Pracy im. prof. J. Nofera, Centralny Rejestr Chorób Zawodowych, Łódź 2018
Jan Sochaczewski