Dziś wypada „Dzień bez słomki do picia”. Te plastikowe zaśmiecają środowisko, metalowe są niebezpieczne
Plastikowe słomki od wielu lat są tematem ekologicznych dyskusji. To właśnie plastikowe słomki w dużej mierze są odpowiedzialne za zanieczyszczanie naszej planety. Rozwiązaniem miały być ich metalowe odpowiedniki. Ten śmiertelny wypadek może to zmienić.
- Redakcja
W tym artykule:
- Od 2020 bez plastikowych słomek w Wielkiej Brytanii
- Metalowe słomki nie są jednak rozwiązaniem?
- Jaka jest alternatywa dla słomek?
Do wypadku doszło w Wielkiej Brytanii. Kobieta upadła na metalową słomkę wielokrotnego użytku, która przebiła jej głowę. Sześćdziesięcioletnia Elena Struthers-Gardner niosła szklankę ze słomką o długości prawie 25 cm. Gdy upadła, przedmiot wbił się w jej oko, przebił je i spowodował śmiertelne uszkodzenia mózgu.
Starsza kobieta, jak opisuje brytyjski Daily Echo, cierpiała na skoliozę. Miała obustronne skrzywienie kręgosłupa, co czyniło ją podatną na upadki. Jej zgon nastąpił w listopadzie 2018 roku.
Od 2020 bez plastikowych słomek w Wielkiej Brytanii
Coraz częściej wprowadzane są zakazy dystrybucji plastikowych słomek. Celem ograniczeń jest eliminacja plastiku ze środowiska, a jednorazowe rurki do picia są jednym z jego znaczących źródeł.
W Wielkiej Brytanii już od 2020 roku zakazano korzystania z plastikowych słomek. Wprowadzenie tego zakazu jednak nie spodobało się wszystkim. Osoby zmagające się z niepełnosprawnościami lub starsze mają z tym kłopoty. Korzystanie z metalowych słomek jest dla nich zwyczajnie niewygodne. W tej sprawie próbowały walczyć organizacje pozarządowe, ale bez skutku.
Już ponad 5 tys. lat temu pito piwo przez słomki. Miały specjalne sitka
Słomki nie są współczesnym wymysłem. Tradycja picia z nich ma tysiące lat.– Uważam, że w przypadku ludzi z problemami z poruszaniem się, jak Elena, albo niepełnosprawnych dzieci te słomki są zbyt długie i zbyt twarde – mówiła w oświadczeniu Mandy Struthers-Gardner, żona zmarłej. – Nawet jeśli nie zabiją, mogą być bardzo niebezpieczne.
Metalowe słomki nie są jednak rozwiązaniem?
W 2016 roku sieć Starbucks wycofała ze swoich restauracji około 2,5 miliona stalowych słomek. Przyczyną były doniesienia o tym, że miały ranić wnętrze jamy ustnej u dzieci. O sprawie pisała wtedy amerykańska komisja do spraw bezpieczeństwa produktów i konsumentów, U.S. Consumer Product Safety Commission.
Asystent koronera, który brał udział w badaniu ciała Struthers-Gardner stwierdził także, że metalowe słomki nie są bezpieczne. – Trzeba podchodzić do nich ze szczególną uwagą. Nie ma z nich żadnego pożytku – mówi Brendan Allen. Dodał, że według niego niebezpieczeństwo zwiększyła pokrywka utrzymująca słomkę w pionowej pozycji. – Gdyby jej nie było, słomka by się odchyliła – tłumaczy.
Jaka jest alternatywa dla słomek?
Amerykańska sieć Fast Foodów, McDonald's, wpadła na zupełnie nowy sposób. Zamiast słomek w swoich napojach, postanowiła zaprojektować przykrywki z dziubkiem. Początkowo plastikowe słomki zostały zastąpione papierowymi. Ten pomysł jednak się nie przyjął i firma postanowiła znaleźć inny sposób na zmniejszenie generowania plastiku.
„Pokrywki pomagają zoptymalizować nasze opakowania i wyeliminować użycie tworzyw sztucznych. To tylko jeden z przykładów wielu rozwiązań, które sprawdzamy w ramach naszego ciągłego zaangażowania w redukcję odpadów” - przekazał w oświadczeniu rzecznik McDonald's.