Reklama

Od czasów średniowiecza, kiedy Geoffrey Chaucer napisał Opowieści kanterberyjskie, wiele w Anglii się zmieniło. Z oberży Tabard, gdzie zatrzymywali się pielgrzymi wędrujący do katedry Canterbury, pozostała jedynie pamiątkowa tablica. Ale XII-wieczny małżeński zwyczaj opisywany w Opowieściach przez Damę z Bath zachował się do dziś. W konkursie organizowanym 9 lipca w miasteczku Dunmow para małżonków, która przekona jury, że przez cały miniony rok i jeden dzień dłużej żyła ze sobą w zgodzie, otrzymuje w nagrodę połowę świniaka.

Reklama

Zwyczaj małżeńskich szranków w Great Dunmow ma początek w 1104 r. Właściciele wieprzy, jak i uczestnicy konkursu reprezentowani są przez radę miasta, a zwycięzcy paradują ulicami niesieni przez przebranych mieszkańców, by później klęknąć na ostrej wybrukowanej platformie i złożyć przysięgę. Kiedy w 2008 r. konkurs wygrała para Amerykanów, „przysięga była czytana niewiarygodnie długo władczym brytyjskim tonem” przywodzącym na myśl animozje z roku 1776, wspomina Jeff Dotts. Choć konkursy traktowane są bardzo poważnie, nie brakuje też humoru. Widać to choćby po składzie rady. – W tym roku reprezentowało ją trzech adwokatów i jeden komik stand-upowy – mówi Dotts.

Tekst: Martin F. Kohn


Posłuchaj opowieści "Rodziny bez granic" o podróżowaniu z dzieciakami do najdalszych zakątków świata!

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama