Reklama

Prawnik z wykształcenia. Alpinista, podróżnik, dziennikarz i fotograf z zamiłowania. Grzegorz Gawlik odwiedził 78 państw na 6 kontynentach, zdobył ponad 60 szczytów o wysokości ponad 4 tys. metrów. Od 2006 roku samotnie realizuje projekt „100 wulkanów”. Jego celem jest eksploracja różnorodnych wulkanów, z których przynajmniej połowa musi być aktywna. - Gdybym zdobywał jeden wulkan rocznie, potrzebowałbym 100 lat! - podkreśla Gawlik. To jedyne takie przedsięwzięcie na świecie.

Reklama

Dotychczas udało mu się odwiedzić 52 wulkany, w tym 33 aktywne. Realizacji projektu towarzyszą odkrycia na skalę międzynarodową i pierwsze polskie dokonania. Gawlik dotarł do najwyżej położonych jezior na świecie (6415 m, 6460 m, 6510 m) w masywie wulkanu Ojos del Salado. Udało mu się ustalić, że najwyższym aktywnym wulkanem świata jest Llullaillaco (6755 m).

W ciągu miesiąca zdobył 3 najwyższe szczyty Ameryki Południowej - Aconcaguę (6962 m), trzy razy wulkan Ojos del Salado (6896 m) oraz trzy główne wierzchołki wulkanu Pissis (6800m, 6799m, 6975 m). Gawlik ma na koncie zdobycie dwóch najwyższych wulkanów Ameryki Północnej, w tym groźnego Popocatepetl (było to pierwsze polskie wejście i zajęło Gawlikowi 5 dni).

Gdyby wrażeń było mało, alpinista wymienia jeszcze zejście do krateru wulkanu Kibo (Kilimandżaro), na dno indonezyjskiego wulkanu Anak Krakatau, czy dotarcie do wszystkich miejsc erupcji słynnego islandzkiego wulkanu Eyjafjallajökull.

Nietypowa pasja? Gawlik odpowiada przekornie, że przy okazji spełnia swoje nietypowe marzenia i wspomina... niedawne grillowanie w kraterze wulkanu Etna!

Oprócz wulkanów i gór wysokich, eksploruje m.in. pustynie, tereny polarne, tropikalne lasy i rejony zlodowacone. Jego dokonania zostały wyróżnione Nagrodą im. Andrzeja Zawady na festiwalu KOLOSY.

Jak zwykle - kibicujemy pasjonatom!


Reklama

Jeśli lubisz wrażenia, chcesz się z nami podzielić swoimi aktywnościami, zgłoś się i stwórz z nami przewodnik po Polsce Pełnej Przeżyć!

Reklama
Reklama
Reklama