Makaron i mleko
- Papier z pieskami! – cieszy się pani Marta, rozrywając paczki. Ona też ma psa, Mikrusa. I nikogo innego. Pies nie jest zbyt przyjaźnie nastawiony, ale to efekt głodu, nie osobowości. - To mój drugi pies w życiu. A czy będę mieć trzeciego, to nie wiadomo
Ma białe, poskręcane włosy, podcięte „od garnka”. Gdy docierają do niej wolontariusze SZLACHETNEJ PACZKI biega po całym mieszkaniu. Jak szalona przeszukuje szuflady – potrzebny jest nożyk, którym mogłaby porozcinać kilkanaście kartonów wniesionych przez wolontariuszy. Z przejęcia przewraca się kilka razy. Wszystko musi zrobić sama – najlepiej wnieść, przenieść, ustawić, a już na pewno rozpakować.
- Pani jest bardzo silna..
- Nie o siłę tu chodzi, ale o głowę – ripostuje. A potem sama chce podłączyć nową kuchenkę i pralkę, bo doskonale wie, jak to się robi.
Zimno tak, że nawet Mikrus się trzęsie. Smród, gołe ściany, na podłodze koce i ręczniki. Ubikacja to dziura w podłodze i zawieszona na ścianie, zielona rolka papieru. W drugim kącie – „kuchnia”, czyli stary, niesprawny piec.
- Hohoho! Starczy mi tego na cały następny rok!
Widząc ilość podarunków, nie potrafi ustać w jednym miejscu. Bezcelowo przeskakuje z kąta w kąt, nie potrafiąc opanować swojej radości.
- Makaron i mleko! Mmmmm..! To jest to, co uwielbiam najbardziej. Dajcie mi makaron i mleko, a nic więcej nie trzeba. Mogłabym jeść i jeść. A dzisiaj na kolację to zjemy sobie chyba makaron z kapustą. Co powiesz? – zwraca się do psa. – On też uwielbia.
Pościele, ręczniki, zimowe buty. Ciepłe spodnie i rękawice. Oprócz środków czystości i żywności w paczce znalazła się także karma dla Mikrusa. Pani Marta przeszukuje zawartość pudełek i mocno się nad czymś zastanawia.
- Hmm, co by Wam tu dać…?
Wolontariuszki natychmiast protestują. Tłumaczą, że innym razem.
- Moje panny, jak chcę coś dać, to chyba mam prawo dać?! No masz babo placek, żebym nie mogła! - Grozi palcem. - Dobra. Ale mam nadzieję, że jak już w końcu znajdę pracę, to nie odmówicie mi podarunku. Bo to mi jeszcze w życiu pozostało, żeby dobrym za dobre odpłacać – mówi.
Dajcie buzi! – całuje wszystkie dziewczyny w każdy policzek po dwa razy. - I pozdrówcie chłopaków, co nosili. Albo buzi im też dajcie, może co z tego będzie.
Ciągle możesz zmieniać świat na lepsze!
Tylko w tym roku SZLACHETNA PACZKA dotarła do 13 230 rodzin w potrzebie. W przygotowanie paczek zaangażowało się 225 tys. darczyńców (średnio 17 osób przygotowywało paczkę dla jednej rodziny). Wśród nich byli m. in. prezydent Bronisław Komorowski z żoną Anną, piłkarze Borussi Dortmund – Jakub Błaszczykowski, Robert Lewandowski i Łukasz Piszczek, olimpijczycy – Adrian Zieliński i Natalia Partyka, wielu artystów i sportowców.
Wciąż możesz dołączyć do SZLACHETNEJ PACZKI dokonując wpłaty. Każda wpłata oznacza szansę dla kolejnej rodziny w potrzebie. By pomagać potrzebujemy przynajmniej tylu wpłat, ile rodzin otrzymało pomoc w tym roku. Od Ciebie zależy, ile rodzin otrzyma pomoc w kolejnej edycji. Twoja decyzja pozwoli nam działać.
Bardzo proszę o używanie oryginalnych linków zamieszczonych w tekście i niezmienianie ich ponieważ są zaszyfrowane. Pomaga nam to ustalić do jakieś grupy osób jesteśmy w stanie dotrzeć za waszym pośrednictwem. Dziękujemy za współpracę.