Reklama
  1. Zaskakująca prędkość węchuCo potrafi nasz węch?
  2. Jak działa zmysł węchu?
  3. Szybki jak nos
Reklama

Czy zapachy są dla nas ważne? Niektórzy ludzie twierdzą, że byliby w stanie obyć się bez zmysłu węchu. Sam Karol Darwin uważał go za zmysł nieszczególnie przydatny i uznawał, że ma dla nas małą wartość. Jednak przeczą temu fakty – choćby takie, że z wykrywaniem zapachów radzimy sobie znacznie lepiej niż się na ogół przypuszcza. Dowodów jest coraz więcej.

– W zaskakującym eksperymencie na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley naukowcy rozprzestrzenili aromat czekolady wokół ogromnego trawnika. Następnie poprosili badanych, by spróbowali pójść jego śladem niczym psy gończe, na czworakach i z nosem przy ziemi. O dziwo, dwie trzecie ochotników było w stanie dość dokładnie prześledzić trasę. Okazało się, że w pięciu na piętnastu przebadanych zapachów ludzie przewyższali pod tym względem psy – pisze Bill Bryson w książce „Ciało. Instrukcja dla użytkownika” (tłum. Aleksander Wojciechowski).

To nie koniec. – Inne testy wykazały, że osoby, które dostają do powąchania koszulki, na ogół potrafią zidentyfikować tę noszoną przez współmałżonka. Podobnie niemowlęta i matki są w stanie nawzajem rozpoznać swój zapach – dodaje Bryson.

Co potrafi nasz węch?

Znaczenie zmysłu węchu w naszym życiu potwierdzają również najnowsze badania naukowców. Z pracy opublikowanej w czasopiśmie „Nature Human Behaviour” wynika, że nasz węch jest znacznie doskonalszym zmysłem, niż uważaliśmy. Kiedy w otoczeniu pojawiają się nowe zapachy, rejestruje je błyskawicznie. Na zmiany aromatów reaguje również szybko, jak na zmiany kolorów.

Sprawdzenie tego wymagało opracowania specjalnego urządzenia. Składało sięo z butelek z dwoma różnymi aromatami połączonych rurkami z „noskiem”, którego używali uczestnicy. Co istotne, rurki były różnej długości. Wyposażone zostały w zawory otwierające się automatycznie, gdy ktoś korzystał z urządzenia, wciągając powietrze nosem.

Różna długość rurek sprawiała, że dwa zapachy docierały do nosa nie równocześnie, ale jeden po drugim. Naukowcy tak dobrali długość rurek, by różnica w czasie była naprawdę nieznaczna. Udało się ją mierzyć z dokładnością do 18 milisekund (ms, tysięczne części sekundy).

Jak działa zmysł węchu?

W doświadczeniach wzięło udział 229 osób. W pierwszym teście w jednej butelce był zapach jabłek, a w drugiej kwiatowy. Pierwszy docierał do nosa badanych ok. 120-180 ms po drugim. Ich zadaniem było dwukrotne skorzystanie z „noska” – czyli dwukrotne powąchanie obu aromatów. Następnie zaś trzeba było odpowiedzieć na pytanie, czy kolejność, w jakiej czuli jabłka i kwiaty, zmieniła się, czy też nie.

Badani poradzili sobie z tym zadaniem w 63 proc. przypadków. Podobny wyniki uzyskano, gdy jabłka i kwiaty zostały zastąpione zapachem cytryn i cebuli. W kolejnym teście naukowcy wybrali tych, którzy wypadli najlepiej, i skrócili rurki w swoim urządzeniu. Tym razem drugi zapach napływał do nosa badanych już ok. 40-80 ms po pierwszym. I nawet w tym przypadku uczestnicy radzili sobie z rozpoznaniem, czy kolejność zapachów w obu próbach była taka sama, czy też została zmieniona.

Szybki jak nos

Co ciekawe, trudniejsze od wychwycenia zmiany kolejności okazało się rozpoznanie, który zapach pojawiał się jako pierwszy. Uczestnicy umieli to zrobić tylko wówczas, gdy mieli do czynienia z zapachami przypominającymi zapachy cebuli i cytryny. Zauważyli przy tym, że pierwszy zapach, jaki wywąchali, na końcu wydawał im się dominującym aromatem całej mieszaniny.

Naukowcy przeprowadzający eksperyment zwracają uwagę, że zmysł węchu działa nawet 10 razy szybciej niż wcześniej sądzili. Kolejność, w jakiej czujemy aromaty, ma zaś kluczowe znaczenie dla tego, co ostatecznie rejestruje nasz nos. Który ma do wykonania trudną prace, ponieważ aromaty bywają trudne do rozszyfrowania.

— Kiedy coś wąchamy lub wdychamy, cząsteczki zapachów unoszące się w powietrzu kierują się do naszych kanałów nosowych i wchodzą w kontakt z nabłonkiem węchowym — plamą komórek nerwowych zawierającą około 350–400 rodzajów receptorów zapachowych. Jeśli dana cząsteczka zapachowa aktywuje odpowiedni rodzaj receptora, wysyła sygnał do mózgu, który interpretuje go jako zapach – pisał Bryson. – Cząsteczki zapachu zwykle aktywują nie jeden, ale kilka rodzajów receptorów zapachowych, niczym pianista grający całe akordy na ogromnej klawiaturze. Na przykład banan zawiera 300 substancji lotnych, jak się określa aktywne cząsteczki w aromatach. Pomidory mają 400, kawa nie mniej niż 600. Ustalenie, w jaki sposób i w jakim stopniu przyczyniają się one do powstania określonego aromatu, nie jest proste.

Biorąc to pod uwagę, odkryte właśnie zdolności naszego nosa robią jeszcze większe wrażenie.

Reklama

Źródła: Guardian, Nature Human Behaviour, Bill Bryson, „Ciało. Instrukcja dla użytkownika”, Wyd. Zysk i S-ka.

Nasza autorka

Magdalena Salik

Dziennikarka naukowa i pisarka, przez wiele lat sekretarz redakcji i zastępczyni redaktora naczelnego magazynu „Focus". Wcześniej redaktorka działu naukowego „Dziennika. Polska, Europa, Świat”. Autorka powieści z gatunku fantastyki naukowej, ostatnio wydała „Płomień” i „Wściek”. Więcej: magdalenasalik.wordpress.com
Reklama
Reklama
Reklama