Reklama

Reklama

O tym, że biżuteria stanowi swego rodzaju kod, przekonała się wielokrotnie w czasie podróży Maria Magdalena Kwiatkiewicz. Podróżniczka, kolekcjonerka, przedsiębiorca wędruje do najdalszych zakątków świata z aparatem w dłoni. Łączy w ten sposób swoje największe pasje: podróżowanie i fotografowanie. Jednak jak podkreśla, egzotyczne krajobrazy zachwycają ją, ale są wyłącznie tłem do tego, co najważniejsze – nawiązywania relacji. To proces budowania zaufania i intymności, odsłaniania tożsamości, której fizycznym wyrazem jest często właśnie biżuteria.

Jest ona czymś więcej niż tylko ozdobą. To niewerbalny komunikat informujący m.in. o pochodzeniu właściciela, jego intencjach czy pozycji zajmowanej w społeczności. Takie znaczenie mają np. krzyże Tuaregów - afrykańskie naszyjniki zrobione są ze sznurka i metalu, powszechnie nazywane „paszportami przez pustynie”. Ludom zamieszkującym Saharę umożliwiają identyfikację przybysza. Z formy wisiora i znajdujących się na nim grawerów można odczytać, z jakiej okolicy wywodzi się podróżnik. Każda oaza ma bowiem inny, charakterystyczny dla siebie kształt krzyża, informujący o elementach bliskiego jej krajobrazu, takich jak np. wzgórza a nawet liczba studni. Osoba nosząca naszyjnik, nie jest więc dla mieszkańców Sahary anonimowa, a przez to chętniej udziela się jej schronienia.

W Etiopii, kiedy młody mężczyzna po raz pierwszy upoluje zwierzę, goli głowę do połowy i dekoruje ją ozdobami z koralików lub ptasich piórek. Ten wymowny symbol sugeruje przekroczenie granicy – opuszczenie chłopięcego i wkroczenie do męskiego, dorosłego świata. O znaczeniu tego rytuału i symbolicznej mocy biżuterii przekonała się Kwiatkiewicz w czasie podróży do wioski Turmi w 2009 roku.

Kwiatkiewicz jest właścicielką największej w Polsce, bo liczącej ponad 1 200 obiektów, prywatnej kolekcji biżuterii współczesnej oraz etnicznej przywożonej z wypraw oraz współzałożycielką firmy jubilerskiej YES.

Najcenniejsze zbiory w kolekcji pochodzą, m.in. z Indii, Nepalu, Papui, Kambodży, Etiopii, Chin czy Tybetu. Z każdym z obiektów wiążą się historie i wyjątkowe wspomnienia. Wszystkie zostały przywiezione przez Kwiatkiewicz z niejednokrotnie ekstremalnych podróży do miejsc, do których docierała jako jedna z nielicznych.

I tak, podróżując przez Wyżynę Tybetańską, spotkała pasącą jaki kobietę, która miała na sobie dużą, srebrną spinkę ze starannie wytłoczonymi buddyjskimi symbolami. To ozdoba o istotnym znaczeniu dla kultury Tybetu. Noszona jest jako element garderoby, który służy przytrzymywaniu szerokich, kolorowych pasów, zakładanych przez miejscowe kobiety w talii. Jednocześnie stanowi nieraz największy majątek rodziny. Kobieta spotkana w czasie podróży nie rozstawała się ze spinką nawet na moment. Zgodnie z tradycją miała przekazać ją swojej córce dopiero w dniu jej ślubu. Podróżniczka odkupiła ozdobę od właścicielki, dzięki czemu ta za zdobyte pieniądze mogła kupić nowe zapięcia dla obu córek.

Te i wiele więcej osobliwych historii z podróży Marii Magdaleny Kwiatkiewicz będzie można poznać w czasie wystawy fotografii oraz biżuterii „Drogocenne podróże”, która będzie dostępna dla zwiedzających od 2 sierpnia na Placu Konesera. To będzie wyprawa przez najdalsze zakątki, której kierunki wyznaczyła biżuteria i ludzie nadający jej szczególne, często magiczne znaczenie. Wernisaż wystawy, podczas którego pojawi się autorka zdjęć i właścicielka biżuterii, odbędzie się 2 sierpnia o godz. 19:00 w Muzeum Biżuterii Współczesnej w Warszawie zlokalizowanym w Centrum Praskim Koneser. Zapraszamy!


Wystawa fotografii oraz biżuterii Marii Magdaleny Kwiatkiewicz "Drogocenne podróże"
Reklama

Oficjalne otwarcie wystawy: 2.08. godz.19. w Muzeum Biżuterii (Centrum Praskie Koneser, Plac Konesera 1, Warszawa).
Zdjęcia można oglądać 2.08 – 28.08 na Placu Konesera 1.

Reklama
Reklama
Reklama