Reklama

W tym artykule:

  1. Dziwny kolor planetoidy Phaeton
  2. DESTINY+ zbada planetoidę Phaeton
  3. Jak szybko kręci się syn boga Słońca?
  4. Dlaczego planetoida Phaeton kręci się szybciej?
Reklama

Istnieje co najmniej kilka powodów, dla których planetoida (3200) Phaethon uznawana jest za wyjątkową. Po pierwsze, jest ona źródłem Geminidów, roju meteorów, które możemy obserwować na niebie w połowie grudnia w formie tzw. spadających gwiazd. Po drugie, raz na półtora roku zbliża się do Słońca na zaledwie 0,14 jednostki astronomicznej – najbardziej ze wszystkich znanych planetoid. Zawdzięcza temu swoją nazwę. Phaethon to imię syna Heliosa, boga Słońca.

Po trzecie, (3200) Phaethon nie jest klasyczną asteroidą. Określa się ją jako „skalną kometę, ciągnie się bowiem za nią pyłowy warkocz. Jednak, inaczej niż w przypadku komet, jego źródłem nie jest lód, tylko kruszenie się skał. Dochodzi do niego, gdy to niewielkie ciało niebieskie przelatuje w pobliżu Słońca.

Dziwny kolor planetoidy Phaeton

Jakby tego było mało, (3200) Phaethon otacza też wyraźna poświata. Ma nietypowy niebieski odcień, który zastanawia badaczy od 1983 r. Czyli od czasu odkrycia tego ciała niebieskiego.

W kwietniu tego roku naukowcy z Johns Hopkins Applied Physics Laboratory (APL) zaproponowali pewne wyjaśnienie koloru (3200) Phaethona. Ich zdaniem, gdy planetoida zbliżała się do Słońca na niecałe 21 mln km – trzy raz bliżej niż Merkury – rozgrzewała się tak bardzo, że pierwsze wyparowały z niej związki chemiczne zazwyczaj nadające asteroidom czerwone zabarwienie. Gdy te substancje zniknęły, planetoida nabrała intensywnego niebieskiego koloru.

DESTINY+ zbada planetoidę Phaeton

Jest to jednak tylko hipoteza. Być może zostanie potwierdzona już za dwa lata, kiedy w stronę (3200) Phaethon poleci japońska misja DESTINY+ (ang. Demonstration and Experiment of Space Technology for INterplanetary voYage with Phaethon fLyby and dUst Science). Według planów, ma ona zbliżyć się do planetoidy na 500 km. Pomoże to przeprowadzić dokładne obserwacje tego obiektu.

Sonda DART roztrzaskała się na planetoidzie. To początek prawdziwego programu obrony planetarnej

Zupełnie jak w grze zwanej dart, amerykańska sonda DART została precyzyjnie wycelowana w tarczę – planetoidę i wbiła się w nią z ogromną siłą. Wszystko po to, by zmienić trajektorię...
Sonda DART roztrzaskała się na planetoidzie. To początek prawdziwego programu obrony planetarnej (fot. NASA/Johns Hopkins APL)
Sonda DART roztrzaskała się na planetoidzie. To początek prawdziwego programu obrony planetarnej (fot. NASA/Johns Hopkins APL)

W czasie przygotowań do tej misji naukowcy ustalili jeszcze jeden zaskakujący fakt. Otóż okazało się, że (3200) Phaethon z roku na rok kręci się coraz szybciej wokół własnej osi. Na trop tego odkrycia wpadł Sean Marshall, planetolog pracujący w Obserwatorium Arecibo w Puerto Rico.

Jak szybko kręci się syn boga Słońca?

Zadaniem Marshalla było opracowanie jak najdokładniejszego modelu (3200) Phaethon – jego kształtu, wielkości, tempa obracania się. Jednak zestawienie danych wynikających z modelu z danymi pochodzącymi z obserwacji planetoidy przyniosło niespodziankę.

– Dane się nie zgadzały – mówi Marshall. – Z modelu wynikało, kiedy (3200) Phaethon powinien być najjaśniejszy. Jednak to nie odpowiadało temu, kiedy planetoida faktycznie miała największą jasność. Uświadomiłem sobie, że można to wyjaśnić niewielką zmianą okresu obrotu planetoidy wokół własnej osi, jaka mogła nastąpić od czasu przeprowadzenia obserwacji w 2021 r. – opowiada naukowiec.

Obliczenia, jakie przeprowadził Marshall, faktycznie wykazały, że taka zmiana zaszła. Z roku na rok okres obrotu planetoidy wokół własnej osi skraca się o 4 milisekundy. Może się wydawać, że to zaniedbywalnie mało. Jednak w ciągu dekad taka wielkość się skumuluje.

Wzięcie jej pod uwagę ułatwi przeprowadzenie obserwacji przez DESTINY+. Będzie można bowiem dokładnie przewidzieć, w jakiej pozycji względem statku kosmicznego znajdzie się planetoida.

Dlaczego planetoida Phaeton kręci się szybciej?

Pozostaje ostatnie pytanie: dlaczego planetoida z czasem kręci się coraz szybciej? Naukowcy nie są pewni odpowiedzi. Wysunęli jednak dwie hipotezy.

Pierwsza zakłada, że większa prędkość obrotu to efekt utraty masy przez (3200) Phaethon. W zeszłym roku wykazano, że pod wpływem ciepła z tego obiektu ulatnia się sód.

Astronomowie potwierdzają: Ziemi towarzyszy druga planetoida trojańska. Co wiemy o tym tajemniczym obiekcie?

Po blisko dwóch latach badań naukowcy oficjalnie uznali, że asteroida 2020 XL5 to planetoida trojańska Ziemi. To dopiero drugi tego typu obiekt, jaki kiedykolwiek zidentyfikowano. Astronomowie ...
Planetoida trojańska Ziemi 2020 XL5 w wizji artystycznej (fot. NOIRLab/NSF/AURA/J. da Silva/Spaceengine)
Planetoida trojańska Ziemi 2020 XL5 w wizji artystycznej (fot. NOIRLab/NSF/AURA/J. da Silva/Spaceengine)

Druga teoria odwołuje się do tzw. efektu YORP. To skrót od Yarkovsky-O'Keefe-Radzievskii-Paddack, nazwisk jego odkrywców. Zakłada on, że pod wpływem promieniowania cieplnego może zmieniać się prędkość rotacji pewnych ciał niebieskich – małych i mających nieregularny kształt. Czyli takich jak (3200) Phaethon.

Wyliczenia prędkości rotacji (3200) Phaethon zostały przedstawione na corocznej konferencji American Astronomical Society's 54th Annual Meeting of the Division for Planetary Sciences.

Reklama

Źródła: ScienceAlert, APL.

Nasz ekspert

Magdalena Salik

Dziennikarka naukowa i pisarka, przez wiele lat sekretarz redakcji i zastępczyni redaktora naczelnego magazynu „Focus". Wcześniej redaktorka działu naukowego „Dziennika. Polska, Europa, Świat”. Pasjami czyta i pisze, miłośniczka literatury popularnonaukowej i komputerowych gier RPG. Więcej: magdalenasalik.wordpress.com
Reklama
Reklama
Reklama