Pokazano pierwsze tak dokładne zdjęcia Księżyca. Nowy radar pozwoli fotografować Uran i i Neptun
Naukowcy z National Radio Astronomy Observatory (NRAO) mogli wykonać tak dokładne zdjęcie miejsca, w którym w 1971 roku lądował Apollo 15, dzięki nowemu teleskopowi planetarnemu. Po pomyślnym teście urządzenie będzie dalej rozbudowywane tak, aby w przyszłości pozwoliło fotografować najodleglejsze planety naszego Układu Słonecznego.
Widoczna na kosmicznej fotografii cienka linia to Hadley Rille, koryto pozostawione na powierzchni Księżyca po dawnej aktywności wulkanicznej, prawdopodobnie po zapadającej się masie lawy. Spore okrągłe wgłębienie pokazane w pobliżu „koryta” Rille to Hadley C - krater o średnicy około 6 kilometrów. To właśnie na tym obszarze w 1971 roku wylądowała misja Apollo 15.
Wykonanie fotografii było możliwe dzięki radarowi planetarnemu GBT-VLBA. Skrótowa nazwa urządzenia pochodzi od Green Bank Telescope (GBT), największego w pełni sterowalnego radioteleskopu na Ziemi, do którego podłączono nadajnik radarowy. Tak wyposażony i skierowany w stronę Księżyca teleskop mógł przesłać sygnały radarowe na powierzchnię Srebrnego Globu. Następnie sygnały te odbiły się od powierzchni naszego satelity z powrotem w kierunku Ziemi, gdzie zostały przechwycone przez Very Long Baseline Array (VLBA) – dużą sieć stacji obserwacyjnych, obejmującą niemal całą Amerykę Północną.
Zdjęcie, które opublikowano, powstało w listopadzie 2020 roku i miało być testem weryfikującym efektywność działania systemu radarowego. Opracowanie tej technologii zajęło naukowcom i inżynierom dwa lata.
Teleskop pozwala na wykonywanie szczegółowych zdjęć Księżyca z Ziemi. Z odległości około 384 400 kilometrów naukowcy mogą sfotografować nawet obiekty o średnicy zaledwie 5 metrów. Ale to dopiero początek przedsięwzięcia. Naukowcy planują dalszy rozwój technologii do momentu, w którym będą mogli wysyłać sygnały radarowe w najdalsze zakątki Układu Słonecznego i rejestrować obrazy Urana i Neptuna, które znajdują się 2,6 miliarda km i 4,3 miliarda km od Ziemi.
– Planowany system będzie krokiem naprzód w nauce o radarach, umożliwiając dostęp do nigdy wcześniej niewidzianych cech Układu Słonecznego z Ziemi – mówi Karen O'Neil, dyrektorka w Green Bank Observatory w Zachodniej Wirginii.
– Wcześniej braliśmy już udział w ważnych badaniach radarowych Układu Słonecznego, ale przekształcenie GBT w sterowalny planetarny nadajnik radarowy znacznie rozszerzy naszą zdolność do realizowania nowych, intrygujących kierunków badań – ocenia Tony Beasley, dyrektor NRAO.
Aby teleskop planetarny GBT-VLBA mógł działać, konieczna była współpraca kilku agencji i obserwatoriów, m.in. NRAO (centrum badań i rozwoju Narodowej Fundacji Nauki Stanów Zjednoczonych), Green Bank Observatory i Raytheon Intelligence & Space (firma, która opracowała nadajnik radarowy).
Korzystając z danych zebranych w ramach listopadowego testu, uczestnicy sfinalizują plan opracowania 500-kilowatowego systemu radarowego o dużej mocy, który będzie mógł zobrazować obiekty w Układzie Słonecznym z niespotykaną dotąd szczegółowością i czułością. Zwiększona wydajność pozwoli również astronomom na wykorzystanie sygnałów radarowych w tak odległych miejscach, jak orbity Urana i Neptuna, zwiększając naszą wiedzę o Układzie Słonecznym.
– Techniki radarowe Raytheona mogą ostatecznie poprawić naszą zdolność do eksploracji Układu Słonecznego. Współpraca z ekspertami pozwala nam wykorzystać dziesięciolecia wiedzy na temat radarów w projekcie, który zapewnia obrazy obiektów bliskich Ziemi w wysokiej rozdzielczości – powiedział Steven Wilkinson z Raytheon Intelligence & Space.