Reklama

W tym artykule:

  1. Nosorożec włochaty ze Staruni – co to za znalezisko?
  2. Nosorożec włochaty znaleziony na Syberii
  3. Jak wyglądał nosorożec włochaty i czym się żywił?
  4. Co jeszcze skrywa wieczna zmarzlina?
Reklama

Nosorożec włochaty ze Staruni (wieś w Ukrainie) został wydobyty z kopalni 17 grudnia 1929, a 22 grudnia przewieziono go do Krakowa, gdzie znajduje się do dziś i jest wystawiony w tamtejszym Muzeum Przyrodniczym. Poprzednie odkrycia wskazywały, że kopalnia w Staruni może być miejscem bogatym w dobrze zachowane szczątki zwierząt z plejstocenu.

Nosorożec włochaty ze Staruni – co to za znalezisko?

23 października 1929 r. w sztolni staruńskiej kopalni odnaleziono dobrze zachowany okaz nosorożca włochatego. Szczątki zwierzęcia w pozycji odwróconej (na grzebiecie) znajdowały się na głębokości 12,5 m. Późniejsze badania wykazały, że była to młoda samica. Zmarła w wieku około trzech lat. Na jej ciele zauważono pewne uszkodzenia, w tym otwór w brzuchu, przez który wypłynęły wnętrzności. Częściowo trzewia zachowały się w osadzie otaczającym ciało. W wydobycie nosorożca na zewnątrz zaangażowano Wojsko Polskie.

W tym samym miejscu znaleziono również szczątki dwóch innych nosorożców włochatych. Szkielety były jednak pozbawione części miękkich.

Nosorożec włochaty znaleziony na Syberii

Nosorożec włochaty ze Staruni to niejedyne tego typu odkrycie. Inny okaz, pochodzący z czasów późnego plejstocenu, odkryli mieszkańcy wschodniej Syberii. Doskonale zachowane zwłoki prehistorycznego zwierzęcia zostały odsłonięte przez topniejącą wieczną zmarzlinę. Nosorożca włochatego znaleziono w ułusie abyjskim – położonym poza kołem polarnym części autonomicznej rosyjskiej republiki Jakucji. Pierwsze oględziny znaleziska pozwoliły naukowcom oszacować, że nosorożec żył w późnej epoce plejstocenu, czyli między 20 000 a 50 000 lat temu.

Odkryty okaz jest doskonale zachowany, a większością narządów wewnętrznych pozostała w stanie nienaruszonym. Tym samym nosorożec należy do najlepiej zachowanych prehistorycznych zwierząt, jakie kiedykolwiek znaleziono w tym regionie – podaje BBC.

Paleontolog z Rosyjskiej Akademii Nauk Valery Plotnikov, który jako jeden z pierwszych badał szczątki, powiedział lokalnym rosyjskim mediom, że nosorożec włochaty w chwili śmierci miał od trzech do czterech lat. Prawdopodobną przyczyną śmierci zwierzęcia było utonięcie. Co ciekawe, większość tkanek miękkich nosorożca jest nadal widocznych i dobrze zachowanych, w tym część jelit i genitaliów.

– Zachował się również mały róg nosowy. To rzadkość, ponieważ dość szybko się rozkłada – powiedział Plotnikov dziennikarzom Yakutia 24 TV.

Jak poinformował naukowiec, na rogu zwierzęcia widniały ślady zużycia, co sugeruje, że nosorożec „aktywnie się nim posługiwał”.

Jak wyglądał nosorożec włochaty i czym się żywił?

Nosorożec włochaty był gatunkiem nosorożca, który żył w epoce plejstocenu i wymarł około 14 000 lat temu. Było to jedno z najpowszechniejszych dużych zwierząt swoich czasów, występujące w całej Eurazji, od Wielkiej Brytanii po wschodnie części Syberii.

Nosorożce włochate miały dwa rogi na pyskach, po jednym wyrastającym z obu stron głowy. Dłuższy przedni zakrzywiał się w górę i mógł osiągać do metra długości. Przetrwanie w zimnym klimacie ułatwiały im grube warstwy futra i warstwę tłuszczu pod spodem.

Dieta nosorożca włochatego składała się głównie z trawy, turzyc i innej roślinności trawiastej. Były to zwierzęta zaskakująco zwinne i potrafiły szybko poruszać się po rozległych połaciach stepu.

Co jeszcze skrywa wieczna zmarzlina?

Po raz pierwszy nosorożec został odkryty w sierpniu przez miejscowego mieszkańca, na brzegu rzeki Tirekhtyakh. To blisko miejsca, w którym w 2014 roku odnaleziono innego młodego nosorożca włochatego. Szacuje się, że wcześniej znaleziony osobnik żył 34 000 lat temu.

W ostatnich latach w niektórych częściach Syberii udało się odkryć szczątki mamutów, nosorożców włochatych, źrebiąt, kilku szczeniąt i lwiątek jaskiniowych.

Reklama

Odkrycia tego rodzaju stają się coraz częstsze, ponieważ globalne ocieplenie powoduje topnienie tzw. wiecznej zmarzliny na rozległych obszarach północnych i wschodnich regionów Rosji.

Nasz ekspert

Mateusz Łysiak

Dziennikarz zakręcony na punkcie podróżowania. Pierwsze kroki w mediach stawiał w redakcjach internetowej i papierowej magazynu „Podróże”. Redagował i wydawał m.in. w gazeta.pl i dziendobrytvn.pl. O odległych miejscach (czasem i tych bliższych) lubi pisać nie tylko w kontekście turystycznym, ale też przyrodniczym i społecznym. Marzy o tym, żeby zobaczyć zorzę polarną oraz Machu Picchu. Co poza szlakiem? Kuchnia włoska, reportaże i pływanie.
Reklama
Reklama
Reklama