Reklama

W tym artykule:

  1. Naukowcy odnaleźli trzy ślady wymarłego hominida
  2. Odkrycie rzuca światło na ekosystem, który od dawna nie istnieje
  3. Naukowcy odnaleźli również ślady zostawione przez wymarłe gatunki
Reklama

Międzynarodowy zespół badaczy z kilku niemieckich instytucji naukowych oraz z Uniwersytetu w Lejdzie dokonał wyjątkowego odkrycia. Uczeni zidentyfikowali prawdopodobnie najstarsze odciski stopy pozostawione przez człowieka. Ślady odkryto na kilku stanowiskach w Schöningen w Dolnej Saksonii. Pochodzą z okresu paleolitu i mają ponad 300 tys. lat.

Naukowcy odnaleźli trzy ślady wymarłego hominida

Odkrycie zostało opublikowane na łamach najnowszego wydania czasopisma naukowego „Quaternary Science Reviews”. Uczeni opisują w artykule, że trzy odciski prawdopodobnie należą do Homo heidelbergensis. To wymarły gatunek lub podgatunek człowieka, który żył w środkowym plejstocenie. W miejscu, w którym ci ludzie pozostawili cenne wskazówki paleontologiczne dla następnych pokoleń, badacze odnaleźli również ślady różnych gatunków zwierząt. Niemieccy naukowcy podkreślają, że wszystkie odnalezione dowody ukazują, jak wyglądał ówczesny ekosystem.

– Ślady odkryte Schöningen rzucają światło na to, jak wyglądał wówczas świat. Niegdyś na tym terenie żyły różne gatunki ssaków, m.in. stada wymarłych już słoni, nosorożców i zwierząt parzystokopytnych. Stworzenia zamieszkiwały bujne brzozowe i sosnowe lasy oraz żerowały wzdłuż błotnistych brzegów pradawnego jeziora – wyjaśniają naukowcy. I dodają, że był to okres niezwykłej bioróżnorodności. W tym nieistniejącym już świecie żył człowiek heidelberski.

Najstarszy przedstawiciel Homo sapiens może być jeszcze starszy niż dotychczas sądzono

Okazuje się, że najstarszy odkryty dotąd Homo sapiens, Omo I, może mieć ponad 230 tysięcy lat. Pokazały to najnowsze badania.
Omo Kibish Formation
fot. Céline Vidal

Tak mogło wyglądać Dolna Saksonia 300 tys.lat temu. Po raz pierwszy przeprowadziliśmy szczegółowe badania kopalnych śladów z dwóch stanowisk w Schöningen – twierdzi dr Flavio Altamura, główny autor odkrycia i naukowiec z Uniwersytetu w Tybindze.

Odkrycie rzuca światło na ekosystem, który od dawna nie istnieje

Naukowcy twierdzą, że dwa odciski stóp człowieka prawdopodobnie należały do młodych osobników. Uczeni postawili hipotezę, że kilku przedstawicieli Homo heidelbergensis prawdopodobnie korzystało z zasobów jeziora i jego okolic. Znajdowali się w niewielkiej grupie. Badacze podejrzewają, że mogła być to rodzina.

– W zależności od pory roku, wokół jeziora dostępne były rośliny, owoce, liście, pędy i grzyby. Nasze ustalenia wykazały, że wymarły gatunek człowieka heidelberskiego zamieszkiwał brzegi jezior lub rzek z płytką wodą. To potwierdza teorie oparte na dowodach z innych stanowisk z dolnego i środkowego plejstocenu, gdzie również odkryto ślady hominidów – twierdzi dr Altamura.

– Na podstawie znalezionych śladów wnioskujemy, że była to prawdopodobnie „rodzinna wyprawa” nad jezioro, a nie grupa myśliwych, która udała się na polowanie – twierdzą badacze. Według autorów dowody zebrane w Schöningen pokazują, jak wyglądała koegzystencja ludzi i zwierząt w tym regionie Europy. A także odkrywa pewne sekrety zwykłego życia naszych przodków.

Naukowcy odnaleźli również ślady zostawione przez wymarłe gatunki

Zespół przekazał, że wśród pozostałości po prehistorycznych zwierzętach znajdowały się ślady Palaeoloxodon antiquus. To wymarły gatunek słonia, który żył w Europie praktycznie przez cały okres plejstocenu. Był wówczas największym stworzeniem lądowym na tym kontynencie. Ssaki te były nawet dwa razy większe od współczesnych trąbowców. Miały duże i proste ciosy. Największe samce mogły ważyć nawet 10–12 ton.

Co ciekawe, dotychczas nie wiadomo było, czy zwierzęta te wyginęły na skutek kontaktu z człowiekiem, czy ich zniknięcie zostało spowodowane zmianami klimatycznymi. Niemalże pewne jednak jest to, że Palaeoloxodon antiquus wycofywały się na południe Europy w okresach lodowcowych, natomiast w okresach międzylodowcowych wędrowały na północ. Ostatnie badania wykazały, że już 125 tysięcy lat temu neandertalczycy polowali na te olbrzymie ssaki.

– Ślady słoni, które odkryliśmy w Schöningen, mają aż 55 cm długości. Co więcej, w miejscu niektórych odcisków znaleźliśmy również fragmenty drewna, które zostały wepchnięte przez zwierzęta w miękką wówczas glebę – mówi dr Jordi Serangeli, paleontolog, który nadzorował wykopaliska w Schöningen. Naukowcy odnaleźli również odciski zostawione przez nosorożca z wymarłego rodzaju Stephanorhinus. – To pierwszy odcisk stopy Stephanorhinus, jaki kiedykolwiek odkryto w Europie – wyjaśniają badacze.

Reklama

Źródło: Quaternary Science Reviews.

Reklama
Reklama
Reklama