Najstarsza znana uczta, na której jedzono słonie. Odkrycie w Indiach sprzed 400 tysięcy lat
Archeolodzy odkryli najstarsze w Indiach ślady po wielkiej uczcie sprzed prawie pół miliona lat. Przodkowie człowieka raczyli się na niej szpikiem kostnym słoni. Obok kości leżały dziesiątki pradziejowych „widelców”, czyli narzędzi kamiennych.
Spis treści:
- Czas na ucztę ze słoni. Kto je zjadł?
- Zagadkowy człowiek z Narmady – to on konsumował słoniowy szpik
- Uczta człowieka z Narmady. Czy żywił się padliną?
Nowe odkrycie z Indii jest ciekawe nie tylko jako dowód na zjadanie słoni. Ważne jest również z tego powodu, że udało się znaleźć najbardziej kompletny szkielet rzadko odkrywanych wymarłych słoni z rodzaju Palaeoloxodon. Jego przedstawiciele ważyli dwa razy tyle co dzisiejsze słonie afrykańskie.
Czas na ucztę ze słoni. Kto je zjadł?
Archeolodzy z Indii i USA opublikowali właśnie wyniki wykopalisk przeprowadzonych niedaleko miasta Pampore (Kaszmir) w Indiach. W środkowym plejstocenie, jakieś 300-400 tysięcy lat temu, co najmniej trzech starożytnych krewniaków współczesnych słoni padło w pobliżu rzeki. Niedługo potem zostały one pokryte osadem i zachowane wraz z 87 kamiennymi narzędziami wykonanymi przez przodków współczesnych ludzi.
Na kościach słoni widać ślady po zastosowaniu kamiennych narzędzi. Celem – zdaniem badaczy – było dostanie się do szpiku kostnego, do czego doszło 300-400 tysięcy lat temu. To najwcześniejszy dowód na takie działanie znany z terenu Indii. Do tej pory najwcześniejsze dowody na prostą obróbkę zwierząt pochodziły sprzed mniej niż dziesięciu tysięcy lat.
Przodkowie człowieka współczesnego cenili szpik, którym objadali się w postaci surowej. I nic dziwnego. Szpik kostny jest uważany za bombę energetyczną i witaminową. Obecnie promowane jest jego spożywanie w tzw. diecie paleo.
Ciekawostką jest to, że jeden ze znalezionych słoni był chorowity. Wnętrze jego czaszki wykazywało nieprawidłowy wzrost kości, który prawdopodobnie był skutkiem przewlekłej infekcji zatok.
Zagadkowy człowiek z Narmady – to on konsumował słoniowy szpik
Mimo że przy kościach słoni leżało sporo prostych kamiennych narzędzi, to o ludziach, którzy ich używali, wiemy naprawdę niewiele. Do tej pory na subkontynencie indyjskim znaleziono tylko jednego kopalnego hominina – tzw. człowieka z Narmady. Z analizy jego kości widać mieszankę cech starszych i późniejszych gatunków homininów. Wskazuje to na ważną rolę tego obszaru we wczesnym rozprzestrzenianiu się człowieka.
– Pytanie brzmi więc, kim są te homininy? Co robią w krajobrazie i czy polują na dużą zwierzynę, czy nie. Teraz wiemy na pewno, że przynajmniej w dolinie Kaszmiru te homininy jadły słonie – mówi jeden z autorów badań, dr Advait M. Jukar z Muzeum Historii Naturalnej na Florydzie. Dr Jukar jest nieco zdziwiony, że do tej pory nie było dowodów na spożywanie w pradziejowych Indiach dużych zwierząt. Ale – jak sam przyznaje – być może nie udało się po prostu znaleźć miejsc, gdzie takie dowody się skrywają.
Uczta człowieka z Narmady. Czy żywił się padliną?
Archeolodzy nie mają jasności, czy słonie, które spożywali praludzie w Kaszmirze, zostały przez nich upolowane. Na kościach nie widać takich śladów. Nie można jednak tego wykluczyć.
Homininy mogły zabić słonia lub po prostu znaleźć już padłego. Być może był to osobnik osłabiony przewlekłą infekcją zatok. Archeolodzy spekulują, że utknął w miękkich osadach w pobliżu rzeki Jhelum, gdzie ostatecznie znaleźli go naukowcy – a wcześniej wygłodniałe homininy.
Biorąc pod uwagę, że homininy jedzą mięso od milionów lat, dr Jukar przypuszcza, że o wiele więcej dowodów na bardziej zaawansowane rzeźnictwo po prostu czeka na odkrycie przez archeologów. Wymaga to jednak sporo skrupulatności. – W czasach, gdy ludzie zbierali skamieniałości, kolekcjonowali tylko dobrze zachowane czaszki lub kości kończyn. Nie gromadzili wszystkich zniszczonych kości, które mogą bardziej wskazywać (…) na złamania dokonane przez ludzi – podkreśla dr Jukar.
Źródła: Quaternary Science Reviews, Journal of Vertebrate Paleontology.