Najstarsza budowla na świecie ma ponad 11 tys. lat. Kiedyś było to miejsce kultu i produkcji alkoholu
Göbekli Tepe to najstarsza budowla na świecie. To stanowisko archeologiczne w Turcji od 2018 roku jest na liście światowego dziedzictwa UNESCO.
Spis treści:
- Najstarsza budowla na świecie
- Alkohol w Göbekli Tepe
- Kolebka cywilizacji
- Rytuały w Göbekli Tepe
- Göbekli Tepe – dojazd
Świątynia w Göbekli Tepe znajdująca się na terenie Turcji to najstarsza budowla na świecie wzniesiona przez człowieka. Była używana przez ok. 1600 lat, pomiędzy ok. 9600 a 8000 r. p.n.e. Göbekli Tepe to prawdopodobnie centrum, w którym przy różnych okazjach spotykały się grupy łowców-zbieraczy, aby odprawiać skomplikowane rytuały. Odkrywcy świątyni są zdania, że jej budowa mogła być czynnikiem, który zainicjował udomowienie zbóż w tym rejonie, ponieważ potrzebne było pożywienie dla robotników wznoszących konstrukcje.
Najstarsza budowla na świecie
Z rozkopanego przez archeologów niewysokiego wzgórza osłoniętego nowoczesną wiatą wyłaniają się kamienne kręgi o średnicy od 10 do 30 m. Ułożone są z różnej wysokości kolumn przypominających kostki domina. Część kolumn została ozdobiona reliefami przedstawiającymi zwierzęta; jaguary, węże, pająki i ptaki. Najbardziej w oczy rzucają się te w kształcie litery T, które zdaniem archeologów symbolizują człowieka. Mają wyrzeźbione ramiona i dłonie, ok. 6 m wysokości i mogą ważyć kilkanaście ton. Były one prawdopodobnie elementami konstrukcji świątyń.
Göbekli Tepe liczy sobie 11,6 tys. lat. Uznawane jest za najstarszą budowlę na świecie, starszą niż megality z Malty i zbliżoną wiekiem do miasta Qaramel w Syrii. Te struktury są starsze niż Stonehenge i egipskie piramidy o jakieś 7 tys. lat. Odkryte w 1964 roku stanowisko archeologiczne wprawiło naukowców w osłupienie. Kilka kamiennych struktur odmieniło obraz naszej historii. Jedna z podstawowych teorii – że ludzie przeszli w tryb osiadły, porzucając myśliwsko-nomadyczny charakter, i zajęli się rolnictwem, zanim zaczęli praktykować religię – okazała się wątpliwa.
Tajemnicze kamienne filary w kształcie litery T oraz owalne i prostokątne budynki to pradawne miejsce ceremonii religijnych. Niemal 12 tys. lat temu ludzkość nie prowadziła jeszcze osiadłego życia. A to oznacza, że plemiona zbieracko-łowieckie traktowały Göbekli Tepe jako miejsce, do którego co jakiś czas się pielgrzymuje. Dopiero z czasem osiedliły się w okolicach, by móc łatwo odprawiać nabożeństwa. Najpierw była religia, dopiero później rolnictwo.
Alkohol w Göbekli Tepe
– Myślę o tym za każdym razem, gdy piję piwo. Czy rzeczywiście wszystko zaczęło się właśnie tutaj... – mówi Klaus Schmidt, niemiecki archeolog pracujący na stanowisku w Göbekli Tepe. Czemu, będąc w najstarszym miejscu kultu na świecie, myślimy o alkoholu? Göbekli Tepe, leżące nieopodal dzisiejszej tureckiej Urfy, blisko granicy z Syrią, jest pełne zagadek. A procentowe napoje odgrywają w jego historii niemałą rolę.
Na terenie pradawnej świątyni archeolodzy natknęli się na sześć kamiennych koryt. Największe ma pojemność 160 litrów. Badacze sugerują, że były one używane do warzenia prostego piwa, przygotowanego na bazie dzikich traw. Być może alkohol wypijany przez uczestników spotkań pełnił funkcję ceremonialną, pomagając osiągnąć stan odmiennej świadomości. – A to oznacza, że najpierw zaczęliśmy przyrządzać piwo, a dopiero później staliśmy się rolnikami – mówi Schmidt. – Można więc założyć, że udomowienie zbóż wynikało z potrzeby przyrządzania większych ilości alkoholu, a nie z chęci zapewnienia sobie stałego dostępu do pożywienia.
Ta koncepcja odwraca przyjęty porządek. Nie wszyscy naukowcy się więc z nią zgadzają. Znaleziska w Göbekli Tepe budzą pytania, ale nie dają jednoznacznych odpowiedzi. Wielu specjalistów uważa więc, że prawda leży gdzieś pośrodku. Zostaliśmy rolnikami, pragnąc i alkoholu, i jedzenia równocześnie.
Kolebka cywilizacji
Ogromne, ważące ponad 16 ton kamienne filary, zostały ustawione tysiące lat temu ogromnym wysiłkiem. Göbekli Tepe pozostaje w dużej mierze nieodkryte, przebadano zaledwie 5 proc. terenu, a prace zajmą jeszcze – jak się szacuje – minimum 50 lat. Nawet to, co można dziś zobaczyć, robi jednak kolosalne wrażenie. Tutaj narodziła się nasza cywilizacja – to w okolicach Göbekli Tepe zaczęto uprawiać pierwsze zboże. To tu ludzkość siłowała się ze swoim sercem wagabundy, z odwieczną tęsknotą do bycia w ruchu, by w końcu osiąść na stałe i zmienić historię naszego gatunku.
Ludzie przez 2 tys. lat pielgrzymowali tutaj z obszaru o promieniu nawet 150 km. Modlili się, wymieniali informacjami i budowali kolejne świątynie, które wciąż tkwią gdzieś pod tą ziemią.
Rytuały w Göbekli Tepe
W Göbekli Tepe naukowcy odkryli fragmenty trzech czaszek ze śladami głębokich pionowych nacięć i nawiertów. To najstarszy znany przykład takiego „dekorowania” ludzkich czaszek. Znalezisko potwierdza to, co naukowcy podejrzewali od jakiegoś czasu: w najstarszej budowli na świecie odprawiano rytuały z użyciem ludzkich głów. Wszystkie czaszki należały do dorosłych osób, ich wiek określono jedynie nieprecyzyjnie na 20–50 lat.
Dotychczas taki rodzaj kultu sugerowały jedynie płaskorzeźby na kamiennych filarach ze świątyni. Na jednym z nich widnieje bezgłowa postać z wzwiedzionym penisem. Na innych wyryto drapieżniki trzymające w pyskach ludzkie głowy. W Göbekli Tepe znaleziono też rzeźbione kamienne głowy oderwane od posągów, a także wapienną rzeźbę klęczącej postaci, trzymającej ludzką głowę.
Czaszki z Göbekli Tepe są „ozdobione” pionowymi nacięciami i otworami. Mogły być wieszane w świątyni tak, aby ich części twarzowe znajdowały się w pozycji pionowej. Niewykluczone też, że otwór i głębokie nacięcia mogły służyć do mocowania na czaszkach ozdób, a być może też masek imitujących twarz zmarłego. Naukowcy nie potrafią jednak ustalić, dlaczego umieszczono je w świątyni. Mogły być to szczątki przodków otaczanych szczególną czcią. Ale niewykluczone też, że należały do pokonanych nieprzyjaciół i składano je w ważnym dla społeczności miejscu jako dowód zwycięstwa.
Göbekli Tepe – dojazd
Najtańsza opcja to wykupienie w biurze podróży wycieczki z przelotem i noclegiem do Antalyi. Dalej na własną rękę do miejscowości Şanlıurfa. Autobus jedzie ok. 14 godz.
Źródło: archiwum NG.