Bitwa pod Grunwaldem. Naga prawda o nagich mieczach
Grunwaldzkie zwycięstwo przez całe dziesięciolecia wykorzystywane było propagandowo. Jako wzorzec reakcji polskiego ludu na niemiecką butę. Do tego Polacy naprawdę uwierzyli, że to największa bitwa w dziejach średniowiecza. Niestety, ten stereotyp pokutuje do dziś. Największy militarny triumf polskiego średniowiecza najlepiej skonfrontować z porażką pod Chojnicami w 1454 r. Dzieci i wnuki bohaterów grunwaldzkich wzięły tam cięgi od Krzyżaków. Zginął m.in. syn Zawiszy Czarnego – Jan z Garbowa. Wielkie zwycięstwo i zapomniana porażka mają ścisły związek. Bez grunwaldzkiej wiktorii bowiem nie byłoby chojnickiej klapy.
W tym artykule:
Armia króla Władysława Jagiełły złamała potęgę krzyżacką i rozsławiła polskich rycerzy, chociaż nie zakończyła kłopotów z Zakonem. Idącym 44 lata później pod Chojnice polskim rycerzom wydawało się, że pokonają Krzyżaków samą sławą ojców. I co? Król uciekał w takim popłochu, że zostawił w rękach zwycięzców całą kancelarię, pieczęci królewskie, a nawet stracił sygnet. Zabitych były setki. A wszystko przez wiarę w mit o niezwyciężonym polskim orężu. Tych mitów związanych z Grunwaldem jest więcej.
Bitwa pod Grunwaldem – „nadmuchane zwycięstwo"?
Do dziś – w świadomości Polaków – bitwa uważana jest za najważniejsze starcie w historii Polski, ba, Europy i świata. Portale informujące o przebiegu batalii z charakterystyczną emfazą nie są odosobnione. Jeden z autorów tekstu o „największym starciu średniowiecznej Europy” pisze wręcz, że zwycięstwo to „wywołało największe kontrowersje w historii średniowiecza”. Tymczasem prawda jest inna. Owszem, informacje o bitwie dotarły na dwory Europy, ale starcie na rubieżach nie było dla Paryża czy Londynu istotne.
Konkretnych militarnych efektów tej słynnej bitwy nie było. Polska odzyskała jedynie ziemię dobrzyńską. Ten historyczny region od połowy XIV wieku przechodził w rąk do rąk. Stało się jednak coś ważniejszego: po zaledwie 7-godzinnym boju prysła legenda niezwyciężonego Zakonu. Krzyżacy pod wodzą wielkiego mistrza Ulricha von Jungingena przegrali. I w zasadzie od Grunwaldu obserwujemy ich powolne schodzenie ze sceny. Właśnie w tym aspekcie bitwa pod Grunwaldem jest taka ważna.
Jadwiga Andegaweńska – rekonstrukcja twarzy. Jak wyglądała młodziutka królowa Polski i skąd to wiemy?
Chociaż nie zachował się żaden jej portret namalowany za życia, to wiemy, że była wysoka, miała blond włosy, wysokie czoło i smukły nos. Jadwiga Andegaweńska, jedna z dwóch kobiet koro...Również przebieg starcia obrósł w ciągu lat wieloma mitami. Za większość z nich odpowiada Jan Długosz, a potem Henryk Sienkiewicz. Kolejne stworzył Aleksander Ford i utrwalił w kultowym dziś filmie. Jakie na przykład?
Wiadomo, że świadome opóźnianie rozpoczęcia bitwy miało konkretny cel. Jagiełło bowiem – gdy Krzyżacy stali już w polu – nie dysponował jeszcze całością wojsk. Niektóre oddziały przedzierały się przez okoliczne lasy przez całą noc i zmordowane dotarły do Jagiełły dopiero rano. Podobnie wygląda sprawa z wilczymi dołami. Mimo wieloletnich wykopalisk archeolodzy nigdy nie potwierdzili ich obecności. Pod Grunwaldem również nie walczyli chłopi, malowniczo pokazani w filmie.
Naga prawda o nagich mieczach
Bitwa rozpoczęła się około południa. Mimo początkowej przewagi Krzyżacy nie potrafili jej wykorzystać. Inna sprawa, że sprzymierzonych było po prostu więcej. Dywagacje historyków o wyrównanych siłach należy włożyć między bajki. Państwo Jagiełły było potężniejsze i Krzyżacy przekonali się o tym na bitewnym polu.
Nie powinna nas też dziwić „czarna legenda” Jagiełły kolportowana przez Krzyżaków. Monarcha zachował się bowiem podczas starcia niehonorowo. Gdy wielki mistrz rozpoczął rozpaczliwą szarżę ostatnich 16 chorągwi, doszło do pojedynku króla z rycerzem Dypoldem von Kokeritz. Ten gość Zakonu spostrzegł z oddali oddział króla i zaatakował. Władca wprawdzie stanął do boju, ale gdy Krzyżak po pierwszej szarży zawracał, został zwalony z konia przez Zbigniewa Oleśnickiego, a potem dobity. Oleśnicki, który po latach został kardynałem, musiał starać się o dyspensę. Czy z tego powodu – nie wiemy.
Po zwycięstwie w ruch ruszyła propaganda. Krzyżacy pomstowali na polskie przymierze z poganami, nasi – tłumaczyli powody wojny. „Gdzie są ich miecze, konie pancerne, ludzie w stal zakuci i uzbrojeni? Gdzie floreny i skarby niezliczone, którym zaufali? Zawiodło wszystko!” – napisał słynny Jan Hus i to najlepszy komentarz do grunwaldzkiej wiktorii.
Źródło: National Geographic Polska