Jeszcze więcej detali z dna Bałtyku
Najpierw był "Porcelanowiec", wrak z pierwszej połowy XIX wieku. Teraz Narodowe Muzeum Morskie pokazuje model kolejnego wraku z dna Zatoki Gdańskiej.
Oba obiekty, wraz z trzecim oznaczonym jako F53.14, są efektem wdrożenia nowoczesnej metody fotogrametrycznej dokumentacji 3D. Fotogrametria "Porcelanowca" (jego nazwa wzięła się od ładunku – odkrytych w nim wyrobów ceramicznych) była pierwszą w Polsce i jedną z pierwszych na świecie prób wykorzystania tej metody pod wodą. W warunkach bałtyckich było to szczególnie trudne – przejrzystość wody nie jest tu duża, widoczność często nie przekracza metra.
Teraz NMM pokazało publiczności kolejny model – "Głazika". To wrak fotografowany w lecie i jesienią tego roku. Pracownicy muzeum znaleźli wówczas na stanowisku kamionkową butelkę po wodzie "Selters" sprzed 200 lat, a w niej alkohol. Model "Głazika" jest bardziej szczegółowy od "Porcelanowca", powstał po złożeniu ponad sześciu tysięcy zdjęć.
Wspomniane wraki staną się zalążkiem wirtualnego skansenu wraków, które dzięki dotacjom Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego NMM chce uruchomić w kolejnych latach.